Gliniarze i sekrety

Był czas, że zajmowałem się uprowadzaniem nieletnich dziewczynek.

To było w maju zeszłego roku. Nocami krążyłem po mieście w czarnym sedanie szukając potencjalnych ofiar, które usypiałem za pomocą chloroformu. Byłem eleganckim przestępcą, zawsze w płaszczu i stylowej kominiarce. Gliniarze jednak nie poznali się na moim wdzięku. Złapali mnie, skuli jak jakiegoś pospolitego bandziora i dostałem dziesięć lat. Nazywałem się wtedy Krzysztof Kruk.

Czytaj dalej „Gliniarze i sekrety”