Droga krzyżowa

Wolność czy bezpieczeństwo?

Wielki Piątek, czyli dzień męki Jezusa i jednocześnie dziesiąta rocznica katastrofy smoleńskiej, a wszystko to w smutnych czasach światowej pandemii. Dla Polaków, zakorzenionych mocno w swej narodowej martyrologii, jest to dzień idealny do zadumy nad losem. Dla nas, wiecznych cierpiętników, a zarazem głośnych piewców idei wolności, to czas zmierzenia się z odwiecznym konfliktem. Wolność, czy bezpieczeństwo? Choć większość z nas zdaje się rozumieć obecną potrzebę izolacji, to jednak raz po raz daje o sobie znać krew dawnych powstańców, czy partyzantów. Jeśli uznać, że to nasza Droga Krzyżowa, zastanówmy się, czy powinniśmy iść nią dalej, czy z niej zboczyć i czego nas ma to wszystko nauczyć. 

Czytaj dalej „Droga krzyżowa”

Tam musi być jakaś cywilizacja!

Na wschód!

Jest taki fragment w mojej książce, w którym nieco żartobliwie zauważam, iż ze wschodu jeszcze nic dobrego nie przyszło (link). Jest to oczywiście daleko idące uproszczenie. Nie można nie zauważyć, że Rosja dała światu choćby wielkich mistrzów słowa, jak Puszkin, Dostojewski, czy Tołstoj. Nikomu jednak nie trzeba też przypominać, że jej zasługą stał się także eksport śmiercionośnych idei, współudział w najgorszych zbrodniach w historii ludzkości, a z naszego punktu widzenia – wieczny problem w postaci uciążliwego sąsiada, który dał się nam we znaki jak nikt inny. Nie ma się co dziwić, że nie pałamy szczególną sympatią do Rosjan, zwłaszcza że tamtejsza wizja historii znacząco różni się od naszej. Go West!, śpiewali kiedyś Pet Shop Boys (w oryginale Village People), co było delikatnym zaproszeniem Rosji do współpracy z Zachodem. Jakkolwiek wtedy (początek lat 90-tych) taka wizja była dość realna, tak teraz wiemy, że różnice w mentalności są bardzo trudne, o ile niemożliwe do pogodzenia, a rosyjski sentyment do czasów stalinizmu tworzy raczej większe pole do rywalizacji o wpływy, niż do współpracy. Tym bardziej dziwi w obecnych czasach niebywała wręcz krótkowzroczność naszego obozu władzy, który bardzo przecież anty-rosyjski, swoimi decyzjami dosłownie pcha nas w objęcia Putina. Zapomnijmy teraz o poglądach politycznych i zwróćmy uwagę na szeroko pojęty interes narodowy. Zatem… na wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!

Czytaj dalej „Tam musi być jakaś cywilizacja!”