Spotkania autorskie

Nie taki diabeł straszny

Pierwszy wieczór autorski za mną. Musze przyznać, że nieco stresowałem się tym wydarzeniem. Nie dość, że nie mam doświadczenia w publicznych wystąpieniach, to na dodatek przecież nie należę do ludzi specjalnie ekspresywnych. Jakby tego było mało, obecność deklarowało coraz więcej osób z bliskiego mi otoczenia, co działało raczej deprymująco niż motywująco, a co niektórzy zaczęli obiecywać jakieś bliżej nieokreślone „niewygodne pytania”. Świetnie, myślę sobie, po co mi te spotkania autorskie… Pewnie zeżre mnie stres, zacznę się jąkać albo nie będę w stanie powiedzieć ani słowa i tyle z tego będzie. Tymczasem, jak to zresztą zwykle bywa, nie taki diabeł straszny. To znaczy mogło być lepiej, ale i tak, jak na początek mojej przygody, dało się to oglądać (i słuchać).

Czytaj dalej „Spotkania autorskie”

Debiut i co dalej?

Więcej pytań niż odpowiedzi

Czy napisałem książkę? Tak. Wydałem ją? Tak. Jest dostępna w sprzedaży? Tak. Odpowiedź zaś na całą resztę pytań brzmi: nie wiem. Nie wiem, czy odniesie jakiś wymierny sukces, czy też słuch o niej zaginie w nawale innych tytułów. Brakuje mi jeszcze informacji co do konkretnej liczby sprzedanych egzemplarzy, w każdym razie wiem tylko o części. Nie wiem jak ją widzą czytelnicy, gdyż doczekała się na razie tylko jednej recenzji (fakt, że bardzo pozytywnej) i kilku ocen wśród znajomych (trudno orzec ile w nich jest kurtuazji). No i wreszcie nie wiem, co dalej, czy uda się wydać kolejną książkę. Nie wiem, bo to zależy wyłącznie od zainteresowania tą. Innymi słowy, to zależy wyłącznie od Was, czytelników. Bez Was pozostanie tylko debiut.

Czytaj dalej „Debiut i co dalej?”

Wszystko o mojej książce

Znaleźć wyjście

Ogłaszam wszem i wobec, że moja pierwsza powieść zatytułowana „Znaleźć wyjście” będzie miała swoją oficjalną premierę 20 września! Tegoż pięknego dnia będzie ona dostępna w tradycyjnej wersji drukowanej nakładem Wydawnictwa Novae Res. Najprawdopodobniej 2-3 miesiące po tej dacie zostanie również wydany e-book, o czym z pewnością nie omieszkam poinformować. Tymczasem, co ważne, z kupnem książki wcale nie trzeba czekać do premiery, albowiem jest ona dostępna już teraz w przedsprzedaży!

Czytaj dalej „Wszystko o mojej książce”

Znaleźć wyjście

Nowy (lepszy?) tytuł

Do wydania mojej książki coraz bliżej. Obecnie jest na etapie korekty autorskiej. Innymi słowy pani redaktor dokonała na niej ostatecznych (prawdopodobnie) poprawek, które ja zaakceptowałem, bądź nie. Zapadła również pewna ważna decyzja co do ostatecznego kształtu powieści. Zmiana z pozoru kosmetyczna, ale jednak mogąca zmieniać w pewien sposób wydźwięk utworu. Trudno powiedzieć, czy jest to zmiana na dobre. Wydaje mi się, że tak, ale trudno będzie ocenić jej wymierny efekt. Klamka jednak zapadła i nie ma już mowy o Znajdź wyjście.  Nowy (lepszy?) tytuł to ZNALEŹĆ WYJŚCIE.

Czytaj dalej „Znaleźć wyjście”

Egzamin dojrzałości

Wszyscy do poprawki

Wynik tegorocznych matur jest negatywny dla wszystkich. Zanim jeszcze do egzaminu podeszli uczniowie, zdążyli go już oblać wszyscy pozostali – rząd, nauczyciele, rodzice. Przede wszystkim zaś zawaliliśmy ten egzamin jako naród i to naród jest największym przegranym tego testu. Wstyd przyznać, ale właśnie udowodniliśmy wobec przodków i potomnych, że ponad jakąkolwiek wyższą sprawę bardziej cenimy sobie własne wygodnictwo, a każde powstanie czy zryw ma poparcie dopóty, dopóki nie jest dla nas uciążliwe. Krajobraz po bitwie to same trupy. Kryzys społecznego poparcia, głębokie poczucie krzywdy, a ponad tym wszystkim irracjonalna propaganda sukcesu ze wszystkich stron. Proszę państwa, oto upadek.

Czytaj dalej „Egzamin dojrzałości”

Depresja kasjera

Urażona duma

Na własnej skórze przekonałem się, jak wielką siłę mają potrzeby samorealizacji oraz uznania, według klasyfikacji potrzeb Maslowa. Wystarczy nieco zachwiać poczuciem samospełnienia takiej osoby, czy też poddać w wątpliwość uznanie co do jej dorobku zawodowego, żeby skończyło się werbalnym atakiem. Pal licho, gdyby chodziło tu o dorobek twórczy, osiągnięcia naukowe, sukcesy sportowe, czy też wspinanie się po szczeblach kariery. Tymczasem mówimy tu o kasjerze. I nie chodzi tu wcale o jakieś ad personam, tylko zwyczajną próbę opisu rzeczywistości. O miejscu w szeregu. Podobno jest na to maść, ale urażona duma i brak dystansu są jak hemoroidy. Cholernie ciężko się ich pozbyć.

Czytaj dalej „Depresja kasjera”

Prima aprilis

Prezes żartowniś

Kilka dni temu prezes Polski postanowił sobie trochę z nas wszystkich pożartować. Trudno powiedzieć czym się w tym momencie kierował i skąd akurat taki joke przyszedł mu do głowy. Faktem jednak jest, że żart wyszedł mu przedni. Śmiałem się przez dobre siedem minut, aż na końcu zalałem się łzami. Wielka szkoda, pomyślałem, że prezes nie poczekał z tym dworowaniem do pierwszego kwietnia. Być może sam był tym tak rozbawiony, że nie mógł się doczekać i nie wytrzymał. Wtedy jednak zdałem sobie sprawę, że on sobie te żarty z nas robi przecież przez cały rok. Dziś nie dalibyśmy się przecież nabrać, że PiS to partia wolności.

Czytaj dalej „Prima aprilis”

Poemat o niedzieli bez handlu

Raz pewien prezes wielce bogobojny…

…zamarzył sobie jeden dzień od handlu wolny.
Padło na niedzielę, wszak wie każde cielę,
że prawdziwy Polak spędza ją w kościele.

I w natury łonie piknik, grill z rodziną,
bo w dzisiejszych czasach zwyczaj ten przeminął.
Nie szedł z duchem czasu prezes, bo był stary,
a bezdzietny kawaler ma inne przywary.

Czytaj dalej „Poemat o niedzieli bez handlu”

Diabelska edukacja

Sól w oku.

Jak to się stało, że jedna z najlepiej wykształconych grup społecznych, piastująca jedno z najbardziej odpowiedzialnych stanowisk, musi za pomocą ostateczności, czyli strajku, walczyć o odpowiednie (czyt. godne) wynagrodzenie swojej pracy? Mówimy o ludziach, którzy przekazują naszym dzieciom coś tak cennego jak wiedza, kształtują ich umysły, inspirują, współtworzą w pewnym sensie ich przyszłość. Tym samym wywierają ogromny wpływ na kształt naszej rzeczywistości. Dlaczego edukacja jest solą w oku ekipy rządzącej, gdy powinno być zupełnie odwrotnie? Od dawna wiadomo, że żyjemy w kraju absurdów, ale może właśnie w tym szaleństwie jest jednak metoda? Wszak od jeszcze dawniejszych czasów wiadomo, że lepiej rządzi się mniej wyedukowanym społeczeństwem.

Czytaj dalej „Diabelska edukacja”

Rok próby

Czas debiutu.

Mniej więcej za pół roku ukaże się moja pierwsza powieść. Owoc długiej, ciężkiej pracy i wyrzeczeń, ale też nadziei i satysfakcji. To był czas pełen chwil zwątpienia w sens tego przedsięwzięcia, wewnętrznej wojny między sercem a tak zwanym zdrowym rozsądkiem. Na razie wygrało to pierwsze, ale drugie wcale nie musi być przegrane. To jednak melodia przyszłości, która w obecnej chwili jest zupełnie nieprzewidywalna. Nie wiem co będzie dalej, ale wiem że ten rok będzie rokiem próby. Jesienią okaże się, czy to była dobra decyzja i w jakim stopniu zaważy ona na moich dalszych losach. Jesienią okaże się, czy udało mi się skraść serca Was – czytelników.

Czytaj dalej „Rok próby”